Aktor z niego średnio-słaby, za to fotograf hehe. Otóż lubi sobie pstrykać fotki jak jego koleżanki aktorki strużą mu kredkę :D
http://malopost.wordpress.com/2008/02/14/edison-chen-like-blowjobs-from-gillian- chung-cecilia-cheung-bobo-chan-and-more-sex-scandal-photos/
No comment...
Bo wszysci artysci to prostytutki:
http://www.youtube.com/watch?v=rU483lRH3OY
Podobno straszny skandal był:
http://www.hollywoodgrind.com/edison-chen-and-gillian-chung-naughty-pic-
scandal/
A tam wielkie rzeczy!! No comment...a co w tym takiego złego bądź gorszącego??!! Nie bądźcie tacy pruderyjni!
Bale w "American Psycho" też nagrywał swoje wyczyny ;) A Ty masz jakieś fotki tego typu do wymiany?
Żartowałem :)
Nie mam żadnych nagich do wymiany, pech ;P Pstrykanie sobie / partnerowi seks fotek, to ma jak najbardziej głęboki sens i może być wielce stymulujące. Wnet można pozbyć się całego wstydu związanego z nagością i wszelkimi kompleksami ciała. Należy tylko być ostrożnym i tak pstrykać / filmować żeby nie było widać twarzy. Inny wariant zdecydowanie niewskazany. Co mama powie? ;)